– Panie! O, panie, hie, hie. Na tej ziemi, to wi
pan. Nic nie urośnie.
– Może jednak urośnie. Kolega geolog mówił, że
to ziemie brunatne. Marchewka, może kalafior nawet, ale przy nim trzeba ponoć mieć
doświadczenie. Chyba nie jest tak źle, bo…
– Brunatne, nie brunatne – przerwał pan Tadek,
spluwając na chodnik – mówię, że tu nawet rzeżucha nie porośnie, hie, hie. Taka
moc, no. Taka moc.
– Jaka moc?