Dokąd chodzisz
gdy śpię zamknięta
mówiłeś: włos z głowy ci nie spadnie
a dziś naliczyłam aż trzy na poduszce
na łące tysiąc dmuchawców
każdy jak księżyc na zielonym niebie
w słońcu odpoczywasz
a ja przy tobie niby strażnik stoję
nagle otworzyłeś oczy
a twoje spojrzenie jak otwarta księga
czytam i wiem
przed czym mnie chronisz gdy śpię i jakie walki toczysz
abym się obudziła